Serial o przygodach księdza (a nie ojca!) z Sandomierza wzrusza i bawi już od kilku lat. Pokazuje on rys charakterologiczny typowego miłego i serdecznego duszpasterza. Prawdzie przesłanie produkcji TVP jest jednak znacznie głębsze i wręcz porażające.
Otóż twórcy serialu pokazują prawdę o Polsce rządzonej przez Donalda Tuska. Niezbyt duży Sandomierz to nasza Ojczyzna w pigułce – wszędzie kwitnie przestępczość, prostytucja, a policja nic nie może zrobić.Jedynym źródłem bezpieczeństwa – w myśl zasady"Jak trwoga to do Boga" –są osoby duchowne i ich dzieła: Caritas, Lux Veritatis oraz wiele pomniejszych przykładów dobroczynnej działalności Kościoła Katolickiego. Aż dziw mnie bierze, że Dworak i jego świta nie rozpoczęli nagonki na scenarzystów i reżysera.
